Na przedwiośniu
Na przedwiośniu powiększyłam córce sweter z włóczki jumbo, który pełni funkcję przejściowej kurtki. Wcześniej wyglądał tak jak TUTAJ . Dodałam 200 g szarej, grubaśnej wełny, kupionej kiedyś w Action. Lubię ekspresowe tempo powstawania takich rzeczy, jednak jeśli chodzi o użytkowanie, łatwo się mechacą. Ciekawostka językowa: wyraz 'jumbo' pojawił się w angielskim na określenie rzeczy dużych, ogromnych, od imienia słonia Jumbo. Zwierzę żyło w latach 1861-1885, zostało złapane w Afryce, było najpierw prezentowane w londyńskim ZOO, potem sprzedane do amerykańskiego cyrku. Niedawno oglądałam o nim ciekawy i przejmujący dokument z Davidem Attenborough (dostępny np. tutaj , po angielsku) Poniżej nasza "ranczerska" sesja. Zamiast słoni są konie z miejscowej stajni! 😉 Tak po za tym na przedwiośniu trochę zdjęć robię. Trochę robię na drutach. Trochę czytam. Z filmów - rozsmakowałam się w koreańskich serialach kostiumowych z Netflixu. Gra aktorska specyficzna , jak to w ki