Mała myszka

 


Dla małego słodziaka, wielbicielki zwierząt wszelakich, na pierwsze urodziny, powstał bawełniany sweterek z szarą myszką. 

Wzór do wrobienia rozrysowałam sama, bo w internecie pod hasłem "myszka" znalazłam niewiele ponad disneyowską bohaterkę.                            Wąsiki i ogon są nawet w 3D! Model sweterka - z jakiejś starej gazety. Wykonany na drutach prostych nr 3 bawełnianymi włóczkami Drops ❤you #7 i Safran.     



Ratowanie myszki

Wymiary z grubsza się zgadzały, bo oprócz tych z projektu sprawdzałam każdą część na bierząco, przykładając po prostu do innej bluzy słodziaka. Jednak długość wyszła na styk, a po praniu sweterek się trochę rozszerzył i podciągnął, tak że na połowie pleców prawie był. Trzeba ratować myszkę! Spruwanie od góry nie wchodziło w grę, od dołu to wręcz nie możliwe. Sprytna ciocia Renia wcięła się w środek, spruła tylko dolny szary pasek i dorobiła kilka nowych. A że trochę też leniwa jest, zrobiła to już na okrągło, drutami na żyłce. Z bliska to niestety widać z boku ... Ale właścicielka szczęśliwa i ponoć lubi ten sweter.

Wnioski:                                                                                                              a) dla dzieciaków zawsze robić o rozmiar większe;                                               b) "mała myszka" pokazała mi patent na sweterek rosnący razem z dzieckiem !





Komentarze

  1. Umiejętność "ratowania" udziergów jest niezwykle przydatna:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze są sposobem komunikacji z czytelnikami i zawsze bardzo mnie cieszą !!! Uprzedzam jednak, że komentarze zawierające linki, reklamy i autopromocje będą usuwane.