historia zielonego sweterka

Majówka, deszczowo, leniwie, wspomnieniowo ... 
Wehikuł czasu gotowy - zapraszam!
Będzie to historia zielonego sweterka. 
rok 1992

rok 2001


rok 2005


rok 2021

Były kiedyś w Polsce sklepy z odzieżą
duńskich marek Jackpot i Cottonfield. Funkcjonowały u nas do 2014r.             Razem z koleżaneczkami lubiłyśmy je odwiedzać! Mieli rzeczy  z naturalnych włókien, w sielskim-wiejskim stylu, radosne, jasne kolory. Ceny też mieli niestety  skandynawskie. 
Wielka była zatem radość, gdy mogłam wejść w posiadanie tego zielonego, przydużego swetra z bawełny. Gruba włóczka, raczej ręczna robota, choć metka się starła i nie wiem czy dziergały to azjatyckie czy europejskie ręce. Kwiaty wrabiane każdy oddzielnie, ile tam supełków po lewej stronie! Ścieg dżersejowy oraz ryżowy - w listwach. 




Mimo swych 30-tu lat sweter trzyma się, jak widać, dobrze. Wędrował tu i tam, był pożyczany, przeżył różne imprezy, przeprowadzki, ciąże ... Były okresy dłuższych pobytów na dnie szafy, bo pranie do przyjemnych nie należy - ciężki ten kawał dzianiny jest jak wodą nasiąknie. A jak ręczna robota to i pranie ręczne.

Życzę każdemu takiego kawałka historii w garderobie! 
Dziergającym życzę też, 
by ich dzieła równie długo mogły służyć innym!!!

Pozdrawiam wiosennie!

ps. Faktyczny kolor chyba najlepiej oddany na zdjęciu z 2005r.

Komentarze

  1. Niesamowite! Jak ja bym chciała mieć w szafie choć jeden sweter z mojej młodości. Gdyby to był jeszcze jakiś własnoręcznie zrobiony, chyba oprawiłabyn ho w ramkę. No cóż, nie mam. Całe szczęście, że co nieco zostało uwiecznione na zdjęciach.
    Piękna zielona pamiątka:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak to jest z rękodziełem. Często jest "nie do zdarcia". Pamięta dawne historie, jest nasiąknięte emocjami i nadal zachwyca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny jest! Taki wiosenny! Ale najbardziej zadziwił mnie fakt, że tyle lat ma - i ma się dobrze! Może należy robić swetry z bawełny, bo jest bardziej wytrzymała?

    OdpowiedzUsuń
  4. Właściwie po Waszych komentarzach uświadomiłam sobie, że jak na sweter to jest faktycznie stary. I też się zastanawiam - czy dlatego, że z bawełny, czy dlatego że jakość materiałów była dawniej lepsza. Bo mam jeszcze jeden taki historyczny z bawełny, może kiedyś o nim opowiem...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze są sposobem komunikacji z czytelnikami i zawsze bardzo mnie cieszą !!! Uprzedzam jednak, że komentarze zawierające linki, reklamy i autopromocje będą usuwane.