Działo się, działo ...

Działo się, działo, a się prac nie wstawiało, więc szybko, jeszcze przed Świętami zbiorczo je przedstawiam.

Czarny kardigan dla pani Basi

Dziergać dla Pani Basi to prawdziwy zaszczyt, gdyż jest ona doświadczoną dziewiarką, która miliony oczek na drutach w swoim życiu przerobiła. Niestety, jej wnuczki nie przejęły tej umiejętności i w kwestii imieninowego prezentu dla babci wkraczam ja. 😉 




Włóczka: Drops Karisma. Zużyłam 10 motków dla rozm. S.

Druty: grubość 4 i 5.

Wzór: Rachel z Dropsa. 
Kolejny raz powtarzałam sobie - nigdy więcej szycia! Jeszcze to czarne, w jesienne szarugi, gdy nawet za dnia bez lampy ani rusz. Nie wiem, co mnie podkusiło żeby ten wzór dziewczynom podesłać 😈
No ale przynajmniej pierwszy raz w życiu zrobiłam porządne warkocze! 👍

Różowy komplet dla subtelnej dziewczyny

'Reniu, czy robisz czapki merino?' - tak się to zaczęło.
Potem szczegółowa charakterystyka, która bardzo ułatwiła mi poszukiwania wzoru:
'Wiem, że chcę bez pompona, nie wywijana albo z podwójną opcją, nie beret i nie przylegająca mocno tylko taka, by z tyłu zwisała trochę, ale nie sterczała do góry, tylko by dało się te fałdki ułożyć ku dołowi.'
I jeszcze: 'Teraz tak myślę, że chciałabym do tego też rękawiczki takie bez palców, one się jakoś tak śmiesznie nazywają.' Nazywają się mitenki i tak powstał ten komplecik 😊








Włóczka:
Merino Super Soft od Lana Gatto, kolor 13210.
Zużyłam 2,5 motka na cały komplet. No, ta wełna jest naprawdę super!

Druty: 4 na ściągacze i 5 na dżersej.

Wzór: Barley Slouch Hat autorstwa Marit Sættem (darmowy z Ravelry). 
W oryginale jest czapka z szarej włóczki, może nie tak porywająca, moim zdaniem lepiej wygląda w innych kolorach. Przy okazji dowiedziałam się, że taki fason czapki to po angielsku 'slouch hat' - czyli czapka ciamajdy. Ja prywatnie nazywam go 'worek'. 'Barley' zaś znaczy jęczmień i faktycznie warkoczowe kłosy można w ściągaczu dostrzec. Dokładam go więc do grupy zbożowych motywów, razem z kłosami zastosowanymi tutaj przez Sivkę oraz tymi pszenicznymi od Bokasi. 

Mitenki obmyśliłam sama. Wykorzystałam ściągacz z wzoru czapki, zrobiłam kciuki z klinem, a na końcu króciutkie ściągacze z prawym oczkiem przekręconym. 

Niektóre rzeczy mają sens tylko, gdy fotografowane są na człowieku. 
W przeciwnym razie - zyskują sensy inne. 😏

Pokrowiec na butelkę ?

Sweterek niemowlęcy

Od kilku lat z naszą wspólnotą przygotowujemy Szlachetną Paczkę. W tym roku gromadziliśmy prezenty dla rodziny, która akurat spodziewa się dziecka! Do niemowlęcej wyprawki dorzuciłam taki drobiazg od siebie.




Włóczka: bawełniana, Bella Alize (niebieski) i Drops Safran (biały)

Druty: grubość 3,5.

Wzór: rozliczenie oczek jak tutaj dla rozmiaru 1/3 miesięcy. Reszta - twórczość własna. Miałam 100g tej błękitnej Belli, jest miękka i lepiej się układa, ale obawiałam się, że nie starczy i pokombinowałam z białym. Na koniec brakowało mi jeszcze jakiegoś elementu.
Wtedy pojawił się ślimaczek.

"Zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego brata i wyciągasz do niego ręce, jest Boże Narodzenie."
Matka Teresa z Kalkuty


Życzę Wam
SPOKOJNYCH i RADOSNYCH ŚWIĄT!!!


Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Dorotko! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :)

      Usuń
  2. Wszystko wspaniałe, ale wiesz co? Ten ślimaczek najnajnaj! :-D
    Fenomenalne udziergi!
    Samego dobrego w 2023! Niech będzie dobry i miły ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fenomenalne to może przesada. Dla mnie ważne, że służą :)
      Serdecznie dziękuję za życzenia :)))

      Usuń
  3. Choć tak różne są te dzianiny to jednak oprócz oczywistego faktu, że wykonane są na drutach łączy je wiele wspólnego. W każdej z tych rzeczy widzę pomysłowość, pasję i radość tworzenia. Doceniam pracę z czernią, wiem co to znaczy, plus szycie - to daje dodatkowe punkty, wprawdzie nie wiem na co je można wymieniać, ale mniejsza o to. Dla klasycznego sweterka w dodatku z debiutanckimi warkoczami warto było włożyć trochę trudu;-) Różowy komplet przecudny. A dzianinka dla dzidziusia przeurocza, ślimaczek skradł moje serce. Ostatnio dowiedziałam się że jest coś takiego jak dzień ślimaka, który warto obchodzić w zagonionych, zakręconych czasach:-) Wspaniałego Nowego Roku Reniu:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, Mario, Ty to zawsze tak napiszesz, że już odpowiedzieć się nie da :))) Dziękuję!!! Dzień ślimaka obchodzić warto! A wspomniane 'punkty' warto by na kolejne motki wymienić ;) Pozdrawiam i włóczkowego Nowego Roku życzę!

      Usuń
    2. No masz! Genialny pomysł na wymianę tych punktów, że też nie przyszło mi to do głowy! No jak to się nie da odpowiedzieć jak się dało! Ściskam Noworocznie

      Usuń
  4. Dziergać imieninowy prezent dla doświadczonej dziewiarki - ależ wykazałaś się odwagą cywilną, mnie by chyba zeżarł stres.
    Przeglądam zdjęcia i dopadło mnie takie skojarzenie: "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" - dziewiarska podróż od dojrzałego czarnego kardiganu, poprzez młodzieńczy różowy komplecik, do niemowlęcego sweterka ze ślimaczkiem🐌
    W rzeczywistości życie pędzi w odwrotnym kierunku i to bynajmniej nie w ślimaczym tempie😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tam zawsze stresik z lekka podskubuje, bez względu na to, dla kogo dziergam ;) Ale skojarzenie ciekawe - no faktycznie podróż w czasie z jednego życia można sobie wyobrazić. Zupełnie przypadkowo tak ułożyłam, bo chronologicznie to różowy komplet był robiony pierwszy ;)
      A ślimaczek+dziecko kojarzy mi się z pedagogiką M. Montessori, gdzie każdy ma swoje tempo rozwoju :) W sumie w naszym dziewiarzeniu też tak jest. Pozdrawiam serdecznie i włóczkowego Nowego Roku życzę!

      Usuń
  5. Owocny i twórczy przedświąteczny czas. Fotkami sweterków kusiłaś i skusiłaś. Pierwsze kroki poczyniłam i wzór kupiłam. 🤭 Trzeba spróbować czegoś nowego. Włoczkowego nowego roku! Pozdrawiam Pchła K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włóczkowego Nowego Roku dla Ciebie również! (Ależ mi się podobają te życzenia :))) Niechaj za pierwszymi krokami idą następne - sweterków nigdy dość!

      Usuń
  6. Wszystko co zrobiłaś jest ładne. Lecz różowy komplet mnie zachwycił.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak się składa, że akurat kolor czarny dość często gości na moich drutach więc wiem o czym piszesz🥴 Właśnie w chwili obecnej z nim walczę chociaż po ostatnim razie zarzekałam się że czarnego to już nigdy, przenigdy. Tia...
    Ale gotowe wyroby to jak najbardziej mi leżą🙂
    Sweterek dla Pani Basi wyszedł świetnie. Ozdobne kieszonki pięknie wpisują się w gładką całość więc przyszła właścicielka na pewno będzie zadowolona.
    Różowy komplecik jest uroczy i taki dziewczęcy a sweterek dla maluszka przesłodki 👍
    Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgrałyśmy się z tą czernią, nie ma co ;0) Też uważam gotowe wyroby w czerni za pożądane! I też mam jeszcze co nieco czarnego do przerobienia w tym sezonie... Więc zaciskam zęby, wytrzeszczam oczy, oby do wiosny ;)
      Dziękuję za odwiedziny i dobre słowo! Pozdrawiam serdecznie! :)))

      Usuń
  8. Piękny sweterek i z pewnością został doceniony przez panią Basię :0)
    Różowy komplecik zrobiłaś przecudny :0) choć ja nie lubię czapek, to bardzo mi się podoba :0)
    No i ten maleńki sweterek że ślimorkiem - słodziak!
    Reniu, wszystkiego najlepszego poświątecznie i noworocznie :0)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Moniko! Pozdrawiam serdecznie!!!
      Zwrotów i reklamacji nie było, więc chyba się udziergi u prawowitych właścicieli przyjęły ;)

      Usuń
  9. Witam serdecznie ♡
    Cuda, cuda, cuda i jeszcze raz cuda! Czarny kardigan wspaniały, bardzo w moim stylu, uwielbiam takie sweterki i bardzo często je noszę. klasyka, ponadczasowa, zawsze wygląda pięknie w stylizacjach :) Różowy komplet przesłodki! Marzę o takim, mam nadzieję, że kiedyś będę mieć :) I ten dziecięcy sweterek! No po prostu arcydzieło :) Zazdroszczę talentu - bo trzeba mieć talent by tworzyć takie rzeczy. Podobnie jak zazdroszczę cierpliwości i wytrwałości, mi tego zdecydowanie brakuje. Bardzo, bardzo inspirujesz. Uwielbiam oglądać takie diy dzieła :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarne też nosić lubię, bym ich więcej robiła, gdyby tak męczące dla oczu to nie było, ale chyba już się poużalałam nad tym faktem ;) Talent to 5%, reszta - wytrwała dłubanina, ale dla mniej cierpliwych są inne techniki rękodzielnicze, polecam np. pracę ze sznurkiem :)))
      Najbardziej uskrzydliły mnie słowa, że 'inspiruję'. Dziękuję pięknie za inspirujący komentarz!!! Postaram się inspirować dalej :)))

      Usuń
  10. Przecudowny kardigan, super prace <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za wizytę i miły komentarz! Pozdrawiam serdecznie :))) (Pierwszy Twój komentarz wpadł do spamu, ale go odzyskałam. Ot takie googlowe chochliki ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Komentarze są sposobem komunikacji z czytelnikami i zawsze bardzo mnie cieszą !!! Uprzedzam jednak, że komentarze zawierające linki, reklamy i autopromocje będą usuwane.