Ciasto marchewkowe

W szkole młodszej córki jest realizowany program promujący spożywanie warzyw i owoców. Każdy miesiąc ma innego bohatera. Dzieci oglądają o nim film edukacyjny, wykonują prace plastyczne, przynoszą potrawy i ubierają się w jego kolorze. Bohater marca to marchewka. Nie mieliśmy pomarańczowych ubrań, więc na szybko zrobiłam przypinkę - marchewkę, która będzie założona do zestawu: czerwone spodnie, zielona bluzka.  



Włóczka: Drops Safran
Szydełko: nr 3
Wzór: Bugs bunny, z Dropsa. W oryginale użyta jest włóczka Drops Paris i szydełko 4,5. Nasza marchewka ma 10 cm długości i w tym rozmiarze akurat nadaje się na przypinkę. 

Drobiazg, ale będzie pracą na blogową zabawę.

Wiem, trochę jestem już spóźniona. 
Wstawianie prac zaczyna się 15-go każdego miesiąca.
Za to przychodzę na imprezę z ciastem! 


Piekłam je 2 tygodnie temu, również w ramach wyżej opisanego programu. Okazało się, że większość rodziców jeszcze nie robiła ciasta z marchewką. Dziwne, że nie jest u nas popularne, bo składniki jak najbardziej rodzime - marchew, jabłka, orzechy włoskie. Ja poznałam je kiedyś podczas pobytu na Wyspach Brytyjskich. Nabyłam nawet wtedy taką książkę kucharską: 
1001 przepisów za niecałe 2 funty? Okazja! Przyznam szczerze - wypróbowałam dopiero z 10 czy 15. Książka pożółkła, a mnie coraz trudniej odczytać mały druk. 😉 Ale ciasto marchewkowe robię co najmniej raz w roku. Oto przepis, przełożony na nasze, z pewnymi modyfikacjami.

CIASTO

250 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
150 g brązowego cukru
1 szklanka startej marchewki 
2 starte jabłka 
1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich (w oryginale są orzechy pekan)
 2 jajka
150 ml oleju

Przesiać do miski mąkę i wymieszać z sypkimi składnikami. Dodać marchew, jabłka i orzechy, wymieszać. Zrobić w środku masy wgłębienie i wlać tam olej oraz jaja. Wymieszać dobrze wszystkie składniki. Przełożyć do wyłożonej pergaminem (lub natłuszczonej) tortownicy. Piec w temp. 180 st.C przez około 1 godzinę. Najlepiej zrobić test patyczkowy. Ja piekę w tortownicy 26 cm i bywa upieczone szybciej (w oryginale jest podana blaszka o średnicy 20 cm).

KREM

90 g miękkiego masła
90 g serka mascarpone
175 g cukru pudru
starta skórka z połowy pomarańczy

Zmiksować wszystkie składniki. Rozsmarować na cieście. Udekorować dowolnie. Adekwatnie wyglądają marcepanowe marchewki, lecz akurat nie było na stanie, więc są kwiatki z pestek dyni, z żurawinowym środkiem. Krem robię z podwójnej porcji i jeszcze przekładam nim ciasto 😁 Można też zmienić proporcje masła do sera, ale ponieważ to ciasto jest z gatunku cięższych, wymaga konkretnego kremu. Natomiast ilość cukru w cieście oraz kremie zwykle zmniejszam.

Smacznego!!!



Komentarze

  1. Ja też piekę ciasto marchewkowe, ale normalnie i nim zapomniałam a mało przy nim roboty a jest pyszny. Fajna ta Twoja marchewka szydełkowa. Podziwiam Wszystkie osoby , które tak potrafią coś wymyśleć jak jest potrzeba. Brawo Ty.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu :) Może ciasto marchewkowe na Święta? Zajączek wielkanocny na pewno się ucieszy i fajny prezent zostawi? ;)))

      Usuń
  2. Nie omieszkam skorzystać z Twojego przepisu:-) Najczęściej robię marchewkowe ciasto z Kwestii Smaku, a dobrych kilka lat temu piekłam pyszne ciasto, które pewna dziewczyna przywiozła z Wysp:-) Nie zapisałam go, zawsze otwierałam stronę, aż pewnego razu strona zniknęła:-) Tym chętniej spróbuję Twoje. Słusznie zauważyłaś, że w sumie to dziwne że nie jest to tradycyjne polskie ciasto, przecież wszystkie składniki są dostępne cały rok. Szydełkowa marcheweczka cudna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Mario :) Kwestia Smaku to niemal podstawowe źródło przepisów w naszej rodzinie, o ile nie ma już innych sprawdzonych - dlatego do marchewkowego tam nie dotarłam, ale sprawdzę :) A robiłaś sernik dyniowy na spodzie z oreo? Przepycha!
      Pozdrawiam serdecznie :)))

      Usuń
    2. Sernik dyniowy i to na spodzie z oreo, to brzmi kusząco, ktoś mi o nim już mówił, chętnie zrobię, ale poczekam na jesienne dynie:-)

      Usuń
  3. Do pieczenia ciasta marchewkowego zbierałam się tak samo długo jak do dziergania skarpet. No i zarówno ciasta jak i skarpet do tej pory nie ma☹️ Mam nadzieję, że Twój przepis odczaruje i jedno i drugie.
    Dziana marchewka też wygląda smakowicie 😋

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie kształt marchewki przypomina skarpetę - jest wydłużony ;0) Mam nadzieję, że we właściwym czasie zabierzesz się za jedno i drugie i będziesz zadowolona z efektu. A robota nie będzie Ci się dłużyć ;) Pozdrawiam!
      PS. Dzianą marchewkę dostał pluszowy szczurek, smakowała mu ;)

      Usuń
  4. Ale mi przypomniałaś! Kiedy mój syn był w podstawówce, też organizowano takie zielone dni (nie pamiętam już jak to się dokładnie nazywało). I raz zrobiłam zestaw owoców. Gruszkę i inne...znowu nie pamiętam dokładnie co 😁 Ale pamiętam, że wstawiałam na bloga 😉 I że panie nauczycielki rozdziawiły buzię. Któraś chyba sobie je zabrała... Zdolne te matki 🙃 Marchewka idealna 🥕👌👍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wspominkowy komentarz Zdolna Matko! Widziałam Twoją gruszkę i jabłko - zastosowałaś podwójną nitkę, w dwóch kolorach - fajnie to wyszło! Owoc taki ekologiczny, nieidealnie gładki ;) Ja z początku planowałam ambitnie, że może im do klasy zrobię wszystkich bohaterów w skrzyneczce. Ale na marchewce się chyba skończy :( Pogoda ładna się robi i czas prawdziwe warzywa zasiać, w ogródku pogrzebać. Pozdrawiam :)))

      Usuń
  5. Przypinka rewelacyjna!! Przy dzieciach musimy być kreatywne, bo inaczej nasze portfele by piszczały cieniutko;) Ciasto marchewkowe robię często i bardzo lubimy, ale chyba mam inny przepis i z przyjemnością przetestuje Twój przepis;) Dziękuje za udział w zabawie i pozdrawiam serdecznie:)
    Ps. wcale nie jest za późno- bawimy się od 15 każdego miesiąca do 15 następnego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Renatko! Wiem, że zabawa trwa cały miesiąc, ale głupio tak wpadać pod koniec ;) Pozdrawiam marchewkowo :)))

      Usuń
  6. Dzięki za przepis, chętnie zrobię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki komentarz od kulinarnej blogerki uważam za wyróżnienie. Dziękuję :)))

      Usuń
  7. Dzięki za przepis, kiedyś wypróbuję🥕🥮🥕

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam serdecznie, fajnie tu u Ciebie.Marchewka cudowna.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękować, dziękować i proszę się częstować :) Pozdrawiam i zapraszam ponownie :)))

      Usuń
  9. A ja czytam marchewkowy wpis i słucham... "Marchewkowe pole" Lady Pank. Przypadek? ;) A warzywko wyszło extra! Pozdrawiam Pchła K :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale muzyczne wyczucie czasu! Dziękuję Pchełko i też pozdrawiam! :)))

      Usuń
  10. Bardzo fajna szkolna inicjatywa na promowanie zdrowego stylu życiu. Bardzo podoba mi się marchewka, a przepis na ciasto podkradam.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, od czasu do czasu coś w temacie jest organizowane. Dobre i to, choć co do perspektywy trwałej zmiany nawyków żywieniowych części ludzi jestem pesymistką :( Dziękuję bardzo za odwiedziny! Pozdrawiam serdecznie :)))

      Usuń
  11. A wcale, że nie prawda ;0)
    Piekę (ostatnio), co sobotę babkę marchewkową... Jakoś nie chce nam się przejeść ;0)
    Szydełkowa marcheweczka cudna :0)
    Pozdrawiam serdecznie :0)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo Wy! Niech babeczka na zdrowie Wam pójdzie! :0)
      Tak sobie uświadamiam, że trzeba za siewy się brać, marchewkowe również.
      Pozdrawiam karotkowo :)))

      Usuń
  12. Mniam: marchewka! Mniam: ciasto!
    Fajny pomysł z tą marchewkową przypinką. U nas też nie ma żadnych pomarańczowych ubrań.
    Pozdrawiam,
    🦋

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Motylku! Cieszę się, że Ci smakował ten post ;) Pozdrawiam :)))

      Usuń
  13. Świetny pomysł z tą marchewką! Dziękuję za przepis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo! Może się przyda na Święta? ;)

      Usuń
  14. Rewelacyjny pomysł na przypinkę z szydełkową marchewką.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze są sposobem komunikacji z czytelnikami i zawsze bardzo mnie cieszą !!! Uprzedzam jednak, że komentarze zawierające linki, reklamy i autopromocje będą usuwane.