Sweter "Cup of Flowers" (w pięknych okolicznościach przyrody)

Stosunkowo krótka ma aktywność na Instagramie zaowocowała udziałem w teście na sweterek z żakardowym karczkiem, o wdzięcznej nazwie "Cup of Flowers". Autorką projektu jest Agnieszka Krawczyk, dziergający biolog, która inspiracje na wzory czerpie  z natury, ze świata roślin, ale i  z ceramiki ludowej. To jej pierwszy wzór na sweter i bardzo się cieszę, że mogłam małym kamyczkiem swej pracy przyczynić się do jego publikacji. 

Włóczka:
Adekwatnie i interesująco byłoby wykorzystać włóczki farbowane naturalnie. Zalecane są cienkie merynoski. Niestety, nie zdążyłabym ich przygotować, choć test miał długi termin - prawie 2 miesiące! (co również zadecydowało o przystąpieniu doń, bo mogłam coś jeszcze w międzyczasie kombinować😉). 
Trzeba przerabiać zapasy! - postanowiłam i tak uzyskałam zestawienie, na które pewnie bym nie wpadła przy internetowych zakupach.
Kolor Główny - Casa Del Filato Tweed (65% wełna, 15% jedwab, 20% poliakryl), czerwony; przerabiałam 2 nitki; zużyłam 915 m. Kupiłam w Agulaokazje, z myślą o czerwonym swetrze dla siebie, lecz myśl ta kierowała się pierwotnie w stronę warkoczowych splotów i ozdobnego raglana. (Zupełnie niezależnie, podobne rozwiązanie dokładnie z tej włóczki zaprezentowała w lutym Krysia - klik).  

Kolor Kontrastowy - Rial Filati Baby Supremo (100% merino), grafitowy; przerabiałam 1 nitką; zużyłam 168 m czyli niecały motek.

Druty: 3,5 na ściągacze, 4 na żakard i dżersej. 

Wzór: 
Wzór jest klarowny, dokładnie objaśniona została kolejność działań, a schematy dostępne w dwóch wersjach kontrastu - co bardzo wygodne! Testowałam wersję anglojęzyczną. Z możliwych modyfikacji: ściągacze robiłam tylko kolorem głównym (trochę żałuję, bo te z oryginału, dwukolorowe, prążkowane stanowią istotny walor sweterka). Karczek lekko przedłużyłam, a korpus 'pojechałam' na prosto, bez taliowania. 

Po premierze wzoru najbardziej przeze mnie wyczekiwaną chwilą jest obejrzenie wszystkich testowych wersji. Niezmiennie mnie zadziwia różnorodność realizacji! Bo przecież wszyscy gotowali z jednego przepisu, a każda potrawa smakuje inaczej! 😋 Można je obejrzeć na Ravelry lub IG.

A żeby obejrzeć, to trzeba mieć zdjęcia. Jak tę czerwień się trudno fotografuje!  Chyba nawet gorzej od czerni. Najpierw była sesja w kuchni i pod płotem. Już wiadomo, że trzeba próbować dalej, by dla poglądu i oglądu mieć z czego wyciągnąć 'średnią kolorystyczną'. 







W ostatni dzień września było chłodniej, lecz jeszcze słońce trochę popołudniu wyjrzało, więc wybraliśmy się na spacer do Afloparku. Pośród drzew, krzewów, ozdobnych traw, kwietnych dywanów są też rzeźby i różne ciekawe zakątki. Na przykład ze starego pomieszczenia gospodarczego powstał kolorowy "Domek Kier", kryjący niespodzianki. 
Zapraszam do wspólnego zwiedzania! 









Najciekawsza naszym zdaniem róża - o wielokolorowych płatkach - odmiana Rosa 'Fourth of July'.
Za najpiękniej pachnącą uznałyśmy z córką tę - odmiana Rosa Vesalius.





Proso rózgowate. Jego wiechy fajnie współgrały z 'ziarenkami' teedowej włóczki.

Komentarze

  1. Sam sweter super a na Tobie wygląda rewelacyjnie. Ja jestem z tych co mnie wszystko gryzie, a więc wełny nawet nie próbuje. Najlepiej czuję się w bawełnie. Żakard też chyba nie dla mnie do robienia bo strasznie lewą stronę stronę ściągam a w czerwieni mi nie do twarzy, więc same minusy jak dla mnie, niestety. Choć przyznają bez bicia że choć umiem , ba nawet jestem w posiadaniu dwupłytowej maszyny dziewiarskie to jakoś ostatnio barak mi weny dorobienia czegokolwiek.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu, że podzieliłaś się swoimi doświadczeniami :))) Ta dwupłytowa maszyna dziewiarska mnie zafrapowała! Idę popatrzeć w internetach jak to działa.

      Usuń
  2. Bardzo udane testowanie. Sweterek prezentuje się rewelacyjnie! Świetnie dobrałaś kolory i te zdjęcia dodatkowo podkreślające jego urodę ale też i Twoją🙂. Zrobienie ciekawych zdjęć to wielkie wyzwanie ale Twoje ujęcia są bardzo ciekawe i takie cieplutkie. Aż sama nabrałam wielkiej ochoty na takie żakardowanie chociaż ostatnio jakoś nic mi nie wychodzi🥴. Może żakard przełamie złą passę🤔

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie Amuszko za miły komentarz! :))) Niech zła passa dziewiarska szybko przeminie! Może i z żakardem? ;)

      Usuń
  3. Sweter wspaniale zrobiony, piekny żakard a i kolorki ładne,zestawienie czerwieni i granatu bardzo mi się podoba.Świetna testerka z Ciebie.Jak zwykle sesja wspaniała.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki Ula za miłe słowa!!! Z tym że to nie granat a grafit, czyli ciemny szary. Tak to właśnie z tymi kolorami na zdjęciach jest ;)

      Usuń
  4. Muszę w końcu zrobić sobie jakiś sweter

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie tylko Ty zrezygnowałaś z paseczków na ściągaczach :0) a z tego co widziałam, wzór stwarza wiele możliwości wykonania ;0)
    Twoja wersja sweterka bardzo mi się podoba, a Tobie jest w czerwonym bardzo ładnie:0)
    Dziękuję za spacer w pięknych okolicznościach przyrody i pozdrawiam serdecznie Reniu :0)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Moniko za odwiedziny i ciepłe słowa :))) Lubię czerwony, a wraz z siwizną zapotrzebowanie na mocniejsze kolory w garderobie wzrosło, bo w pastelach niknę ;) Fajnie, że obejrzałaś inne realizacje wzoru, są inspirujące. Pozdrawiam serdecznie :)))

      Usuń
  6. Sweterek zachwycający! Kiedyś szukałam wzoru z żakardowym karczkiem, ale takiego z botanicznymi motywami, jest ich naprawdę niewiele. Oj piękne te okoliczności przyrody, nie tylko roślinność, ale i takie elementy jak filiżanka, torebka dopasowana do koloru włosów, promienny uśmiech, tyle radości u Ciebie! Tak trzymaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Mario - jak Ty wyłapiesz każdy detal! Torebka ma osobną historię i prezentację. Filiżanka musiała być - w końcu to 'cup of flowers' ;) A przyrody nigdy dość! Co do żakardowych karczków, faktycznie chyba głównie przewijają się te z motywami nordyckimi lub geometrycznymi. Radość staram się pielęgnować i dziękuję Ci za motywację, bo wbrew pozorom nie jest to łatwe. Pozdrawiam serdecznie :)))

      Usuń
  7. Świetny sweterek! Ja "nie mam ręki" do żakardów, zawsze jakiś kolor za mocno naprężam i nieładnie się układa. Z tego powodu zakochałam się w mozaikach. ;) Masz rację, czerwony kolor bardzo ciężko uchwycić. Wrrr. Ale i tak bardzo go lubię. ;) Pozdrawiam K :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Pchełko za odwiedziny i miły komentarz! Mozaiki są super, ale chyba bardziej czasochłonne. A napięcie nici w żakardach też nie idzie mi jak z płatka - zdradzę Ci w sekrecie, że np. z tego powodu jeden mankiet powyższego swetra jest węższy od drugiego ;-p
      Pozdrawiam Cię serdecznie :)))

      Usuń
  8. Och, jaki ten sweter jest piękny!!!!!!!!! Już chcę taki sam :) Pięknie zestawiłaś te dwie włóczki, a sam krój i żakard dopełniły całości. Ślicznie Ci w tym sweterku!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Joasiu bardzooo! Świetnie się zaczyna dzień, od czytania takich komentarzy :) Pozdrawiam, uśmiechy i słońce przesyłam :)))

      Usuń

Prześlij komentarz

Komentarze są sposobem komunikacji z czytelnikami i zawsze bardzo mnie cieszą !!! Uprzedzam jednak, że komentarze zawierające linki, reklamy i autopromocje będą usuwane.