Zestaw dla douli

"Doula to wykształcona i doświadczona, również w swoim macierzyństwie kobieta, zapewniająca ciągłe niemedyczne - emocjonalne, informacyjne i fizyczne - wsparcie dla matki i rodziny na czas ciąży, porodu i po porodzie." Słowo doula (wymawiane jako "dula") pochodzi ze starożytnej greki, określano nim służącą. Więcej o historii i misji tego niezwykłego zawodu znajdziecie na przykład na stronie Stowarzyszenia Doula w Polsce - https://www.doula.org.pl/o-douli/kim-jest-doula

Moja szwagierka została doulą. Zobaczyła w internecie zestaw pomocy przydatnych w prowadzeniu spotkań przygotowujących do porodu, wykonanych szydełkiem. Przyznaję, wyglądały osobliwie, ale i przytulnie, przyjaźnie. Właśnie za względu na wykorzystane techniki i materiały. Pomyślałam, że oprócz dydaktycznego zastosowania, mogą mieć sens w budowaniu dobrej relacji i tworzeniu atmosfery zaufania, która na pewno jest ważnym element w pracy douli. Tak oto przystąpiłam do zaliczenia w dziewiarstwie specjalizacji  ginekologiczno-położniczej.

W skład zamówionego zestawu weszły modele:

- macicy

- łożyska z pępowiną

- noworodka

- piersi

- kółek różnej wielkości, odpowiadających stadiom rozwarcia szyjki macicy.

Pomysł szedł z 'internetów', więc do tychże 'internetów' trzeba było się zwrócić. Poszukać, popatrzeć, podpatrzeć, przeanalizować. Korzystałam głownie z Etsy i Ravelry. Moiściewy, ile tam tego! W dodatku dziewiarskie specjalizacje  z różnych działów medycyny można zrobić. Czeka  stomatologia z modelem zęba w przekroju  - szkliwo, zębina, miazga - wszystko uwzględnione!. Albo interna z plejadą narządów wewnętrznych, najbardziej zapamiętałam układ pokarmowy w skali 1:1. Co do powierzonego mi zadania - nie ściągałam gotowych wzorów, bo kształt koła, kuli czy walca potrafię zrobić samodzielnie. Natomiast najtrudniejszy był noworodek, tu instrukcja byłaby przydatna, z tym że nie mogłam się zdecydować. Albo były to propozycje zbyt uproszczone (istne kosmoludki!), albo bardziej przypominały zabawki-słodziaki. Taka na mój gust dość optymalna - w wersji językowej po portugalsku 😕. Kombinowałam więc, metodą prób i błędów, co bywało  męczące i czasochłonne  - nóżka dzidziusia miała 4 wersje, a główka powstała za trzecim razem. Sięgnęłam też do literatury fachowej, żeby w miarę możliwości oddać rzeczywiste rozmiary i proporcje. (Osobiście tematy rozrodcze mam już po za sobą.) Jednak, podsumowując, ta praca dała mi wiele satysfakcji i jestem z niej dumna.  Możliwości dziewiarstwa co rusz mnie zaskakują, a jego  omnipotencja transferuje się na ogólne podejście do życia. Bo jeśli na drutach zrobiłam macicę, to czuję, że mogę wszystko!

Macica




Włóczka: Drops Paris (kol. 37) 2 motki oraz odrobina Drops Merino Extra Fine. 
Druty: rozm. 5, na ściągacz 4, zaś na rozpoczęcie koła 3,5. 

Wykonanie: Zaczęłam od góry, robiąc koło, aż miałam 14 oczek w 'ósemce'. Potem kształtowałam formę 'worka' odejmując równomiernie oczka. Szyjkę macicy zrobiłam z włóczki merynosowej, ściągaczem 2x2 i zamknęłam sposobem 'tubular bind off',  tak by była maksymalnie elastyczna. Przed szyjką zrobiłam pęknięcie, które ma imitować cesarskie cięcie, a jest zapinane na zatrzaski.

Wymiary: długość 36 cm. Szyjka rozciąga się w zakresie od 6 do 12 cm. 

Łożysko



Włóczka: Drops Safran (kol. 20) 1 motek oraz trochę koralowego i niebieskiego na pępowinę.
Szydełko: rozm. 3

Wykonanie: Na początku robiłam koło dodając po 6 półsłupków, potem po 12 - w ten sposób można uzyskać formę bardziej płaską, taki jakby beret. Po osiągnięciu odpowiedniej średnicy, przerobiłam kilka okrążeń bez dodawania, a potem odejmowałam półsłupki w tej samej kolejności co dodawałam. Pępowina powstała ze splecenia 3 sznureczków, zaś tętnice i żyły są z łańcuszków, a częściowo są wyszyte.

Wymiary: Średnica łożyska to ok. 17 cm. Pępowina ma 60 cm długości. 

Noworodek










Włóczka: Drops Safran (kol. 71) niecałe 3 motki.
Szydełko: rozm. 3

Wykonanie: Zaczęłam od stóp, zrobiłam nogi, połączyłam w tułów. Głowa i rączki powstały osobno i są doszyte. 

Wymiary: Długość modelu to 47 cm, co realnie odpowiada dziecku bardzo drobnemu (wypadłoby po za siatkę centylową). Natomiast starałam się zachować charakterystyczne dla noworodka proporcje, czyli: kończyny stanowią 1/4 długości, tułów 1/2, głowa to też 1/4 długości. Szyja powinna być krótsza, lecz nie potrafiłam  rozwiązać tego technicznie. Najbardziej zadowolona jestem z efektu zginających się stawów łokciowych, kolanowych i biodrowych - można dziecko zwinąć do pozycji embrionalnej i tak umieścić w macicy.

Moje notatki do wzoru - gąszcz liczb, symboli, skrótów polskich i angielskich (ponieważ pierwsze rzeczy techniką amigurumi robiłam z anglojęzycznych wzorów, jakoś mi tak zostało ...) Nieoceniona przy pracy jest zawsze pomoc młodszej asystentki. Zrobiła poglądowe szkice, opiniowała wygląd twarzyczki dziecka, a na koniec chwyciła za aparat. 


Rozwarcie 

Włóczki: różne włóczki bawełniane w tonacji: biel, róż, fiolet.
Szydełko: rozm. 3

Wykonanie: 10 kółek o średnicy od 1 cm do 10 cm (każde następne ma średnicę większą o 1 cm). Robiłam je półsłupkami, niektóre dodatkowo obrabiałam oczkami ścisłymi, jeśli brakowało trochę do wymiaru. Połączyłam nitkami z nanizanymi drewnianymi koralami.

Pierś



Włóczka: Yarn Art Ideal (kol. 225) oraz odrobina koralowej.
Szydełko: rozm. 3 

Gotowy model chwilowo zapodział się i nie wziął udziału w sesji zdjęciowej. Był za to elementem wystroju stoiska na październikowych targach rodzicielskich "Mamy TARG" w Łodzi. W terminie na targi udało mi się wydziergać wszystko, prócz dziecka (cóż, rodziło się w bólach 😉). Jednak chciałam zrobić na spokojnie zdjęcia całego zestawu, więc rzeczy miały wrócić do mnie na chwilę.  I właśnie wtedy  pierś się gdzieś zapodziała. Pewnie niedługo się znajdzie 😁


Komentarze

  1. Znam jedną taką!
    Świetny zestaw wydziergałaś. Najbardziej podoba mi się pierś 👍🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :))) Piersi do przodu dumnie wypięte zawsze trzymajmy ;)

      Usuń
  2. Normalnie oczy wyszły mi prawie z orbit, a szczęka omało nie rąbnęła o podłogę🤣
    Masz głowę i ręce nie od parady. Rewelacja!
    Łożysko wymiata👍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję Bokasiu, że szczęka jednak w porządku, bo nie mam wykupionego OC ;) Dziękuję pięknie za docenienie pracy. Oraz za pomysł z wypełnieniem, który kiedyś przy swoich szydełkowych figurkach dałaś - że najlepiej i najtaniej wybebeszyć poduszkę z Jysk :-)

      Usuń
    2. Oh, przypomniałaś mi, że coś takiego pisałam przy okazji moich zabawek amigurumi;-)

      Usuń
  3. Bardzo perfekcyjnie to wykonałaś, co może szydełko i druty ? Wszystko, jesteś niesamowita, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zestaw jest doskonały, świetnie przyda się do celów poglądowych. Kolejne pomoce są rewelacyjne. Podobają mi się wszystkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pozytywny komentarz :))) Zestaw już się sprawdza w edukacji, co bardzo mnie cieszy :)

      Usuń
  5. Ależ projekt! Robi wrażenie i to w niejednym wymiarze, popis dziewiarskich możliwości, umiejętności to jedno, ale poza tym ta omnipotencja dziewiarstwa, o której wspomniałaś, edukacja medyczna i przełożenie struktur anatomicznych na język opisu i materii dziewiarskiej. A dla mnie to wszystko zanurzone jest w meta perspektywie, w myśli o cyklach życia począwszy od tak ważnego etapu. Poruszające. Każdy element wykonałaś perfekcyjnie, nawet wyraz twarzy noworodka miał znaczenie! A to łożysko z tętniącymi naczyniami niesamowite! Gratulacje i serdeczne myśli dla Douli i wszystkich osób, z którymi będzie pracowała:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W imieniu swoim i Douli dziękuję pięknie :))) W sumie to przełożenie anatomii na język dziewiarski nie było oryginalnie moim pomysłem, więc trochę się już peszę pochwałami. Tym niemniej - podjęcie takich możliwości tego języka oczywistym nie jest. Rozszerzona perspektywa i myśl o cyklach życia też przyszła na chwilę w trakcie pracy. Ale i pesymistyczna nuta - dzietność spada w naszych szerokościach geograficznych, więc czy będzie komu te pomoce prezentować?

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Renia :))) Ściskam i serdeczności zasyłam!

      Usuń
  7. Coś niesamowitego. Nie spotkałam się z doulą. Muszę zgłębić temat, a szydełkowe pomoce są genialne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi oczy wyszły z orbit, a cy**i opadły do kostek. R E W E L A C J A !!! Lecę podziwiać dalej, bo jest co! Pozdrawiam Pchła K :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie, następna z urazami ;-) Dziękuję pięknie Pchełko K.!!! To również dzięki Twoim szydełkowym pracom wzięłam się za różne amigurumi, szydełkowe figurki i tego typu rzeczy. Dzięki za tę inspirację! Uściski :)))

      Usuń
  9. Witam serdecznie ♡
    Niesamowite... praca doskonała. Wszystko zrobione z takim uczuciem, stworzone z myślą o najdrobniejszych detalach. Projekt robi wrażenie, jest naprawdę zachwycający! Każdą pracę oglądałam dokładnie z otwartymi z wrażenia ustami. Poza tym, jestem w ciąży więc to temat skierowany jak najbardziej do mnie :D
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję Klaudio za cudny, rzeczowy komentarz :))) Życzę pięknych i spokojnych chwil oczekiwania na potomstwo :))) Gratuluję! Pozdrawiam serdecznie <3

      Usuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mega projekt ! Jaka szczegółowość... WOW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Melka! Fajnie, że wpadłaś :) Pozdrawiam serdecznie :)))

      Usuń
  12. O rety!!! Rewelacja! Bardzo zdolna jestes- takie cuda tak dokladnie wyszydelkowac. Na pewno sa bardzo pomocne i dobrze odbierane w pracy douli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak entuzjastyczny komentarz :))) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń

Prześlij komentarz

Komentarze są sposobem komunikacji z czytelnikami i zawsze bardzo mnie cieszą !!! Uprzedzam jednak, że komentarze zawierające linki, reklamy i autopromocje będą usuwane.