Poduszki do salonu
Wydziergać wreszcie coś dla domu. Taki punkt widniał na krótkiej liście moich noworocznych postanowień. Zrealizowany został już pod koniec maja, materializując się w postaci trzech nowych poduszek w salonie. Grunt, to planować skromnie i realistycznie. 😜Teraz powoli do podsumowań zbliżać się będziemy, wraz z więdnącym kwieciem, pęczniejącymi zapasami w spiżarce i dniem coraz krótszym. Bezpiecznie w czas zadumy myśli wpełzają, gdy ciało oparcie w miękkich poduszkach znajduje, ogrzane ciepłą herbatką z imbirem.
"Nie mam czasu, zarobiona jestem". Uważam, że to może być świetne motto dla dziewiarki. Nad robótką zwykle pochylona, cierpliwie oczka przerabia i nad nowymi projektami rozmyśla. W międzyczasie i od niechcenia prowadzi dom, życie rodzinne, towarzyskie i wszelkie inne. Posty, zdjęcia, ich obrabianie, selekcjonowanie, opisywanie - na to już zdecydowanie brakuje godzin i sił. Nie żal mi, nie wstydzę się tego i dumna jestem ze wszystkich rzeczy jakie udało mi się w bieżącym roku wykonać, tych zamierzonych i tych niespodziewanych. Niniejszy wpis może pociągnie za sobą kaskadę następnych, może nadrobię zaległości. A może nie? Nic to. Grunt to radość odnajdywać w tym co się robi.
Elegancko wyszły, resztek trochę wykorzystałaś, ja również w domu mam wszystkie poduszki dzierganie przez siebie, lubię takie klimaty.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, wiadomo nie od dziś że dzierganie na drutach zajmuje sporo czasu. Dlatego też jak zaczęłam prowadzić bloga to z niego zrezygnowałam a w sumie szkoda, bo kiedyś dawno była to u mnie główna technika. ale wiadomo młodość ma swoje prawa , co prawda mówią że starość też , ale jakoś trudniej mi się zmobilizować.
OdpowiedzUsuńPoduchy są świetne zwłaszcza ta z warkoczami, i super pomysł na wykorzystanie zalegającej i starej włóczki !!!
Pozdrawiam i mam nadzieję kiedyś wrócić do dziergania!!!
Poduszki świetne. To doskonały sposób na dekorację do domu, wyzwala też wyobraźnię, bo trzeba przemyśleć jak wykonać taką poduszkę i do czego będzie pasować. Twoje są bardzo dobrane estetycznie.
OdpowiedzUsuńŚwietne wyszły! :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper poduchy i to jest świetny sposób na wykorzystanie wykopaliskowych włóczek. :)
OdpowiedzUsuńDawniej robiłam takie kwadratowe od środka stosując ażur.
Teraz druty leżą i pewnie tęsknią, ale ręce już nie bardzo chcą pracować z drutami.
Pozdrawiam ciepło.