Oto moje lipcowe dzieła.
4 torby szydełkiem, w różnym stylu, z różnych materiałów.
Po drodze znad morza planowałam odwiedzić rodzinę w Szczecinie.
Żeby nie jechać z pustymi rękami, pojechałam z torbami.
Mam tam kilka zacnych niewiast do obdarowania, więc kluczowy był szybki czas działania. Dlatego skorzystałam z propozycji Marty Góreckiej z Magicloop – filmiki plus wszystkie potrzebne składniki w jednym miejscu. Torebka w jedną godzinę
Nie jest to rekordowo krótki czas, w jakim można torebkę zrobić. Marta wykorzystała sznurek grubości 5 mm oraz szydło w rozmiarze 20 i „poszło piorunem” jak sama pisze - uwinęła się w jakieś 20 minut! Nie chciałam inwestować w narzędzie, którego raczej szybko nie użyję, a i gruby sznur mnie nie zachęcał.
W mojej wersji jest sznurek 3 mm i szydełko rozm. 10.
|
Prawa strona |
|
Lewa strona |
Sznurek:
Lovely Cottons, 100% bawełny z recyklingu, polska produkcja!
To dopiero trzeci sznurek, jaki przerabiałam, ale baaardzo mi przypasił, więc dostaje ode mnie wyróżnienie i wlepkę „Powrócisz tu!”. Zużyłam niecały motek.
Prosty jak przysłowiowa budowa cepa. Polecić można dla początkujących, albo tych którzy w ogóle nie szydełkowali! Zrobiłam na początku 18 oczek łańcuszka. Potem obrabia się dookoła półsłupkami, na pożądaną wysokość. Przerobiłam 20 okrążeń, wyszło mi 25 cm oraz 23 cm na szerokość. Jak przytwierdzić uszy – pokazane w filmiku (zastosowałam mniejsze, w rozm. 14 cm x 17,5 cm). Właśnie te bambusowe uchwyty mnie urzekły. Ciepło drewna w połączeniu z ciekawymi kolorami sznurka. Szast-prast i sobie bym taką jeszcze zrobiła, ale nie mogę się na kolor zdecydować 😑 😒 😜
Waga torebki = 280g (z uszami). Zatem rozsądnie.
Można zdecydować, czy stroną do noszenia ma być prawa czy lewa. A może nawet tak sprytnie ukryć końcówki, żeby była dwustronna? Miałam jeszcze lniany woreczek, który odpowiadał wymiarami, więc dołączyłam jako opcjonalną podszewkę (nie został wszyty).
Moja pierwsza torebka
Wbrew tytułowi, nie uważam, by nadawała się na pierwszą w życiu do wydziergania. Właśnie tę sznurkową, powyżej opisaną, za takową bym podała. Dla mnie zaś było to pierwsze spotkanie z włóczką typu T-shirt yarn.
Włóczka:
Bobilon Maxi, kolor 'blue jeans', 100% bawełny.
Potrzebny 1 motek (czyli ok. 100m).
Szydełko: rozmiar 8.
Wzór: klik
Marcie chodziło o uzyskanie sztywnej materii, dlatego wzięła szydełko cieńsze, niż zalecane do tego grubszego Bobilonu. Robi się zwykły prostokąt półsłupkami, ale dla mniej wprawionych ta sztywność może być przeszkodą (personal opinion).
Fajny jest sposób łączenia brzegów. W zasadzie robimy wszystko za jednym zamachem, szydełko odkładam, gdy mamy gotową torebkę. Bardzo mi się to podejście podoba. 👍
Messy Puff Bag
To autorski wzór Marty.
Ścieg jest również w miarę ścisły, choć dziergany już cieńszą 'włóczką'.
Włóczka:
Textilgarn czyli T-shirt yarn z sieciówki Tedi, w kolorze czarnym.
Zużyłam 1 motek = 450 g.
Skład: 90% bawełna, 10% poliester, więc jest bardziej sprężynująca niż sama bawełna. Jak na chiński wyrób zaskoczyła mnie - albo jest tak dobra, albo miałam szczęście. Żadnych przetarć, pęków i innych niespodzianek. W porównaniu z Bobilonem wypadła świetnie. Jest też tańsza. No ale Bobilon produkują w Ukrainie, a obecnie ważne jest, by wspierać tamtejszy przemysł, więc jeśli portfel pozwala - jest to wybór ideowo słuszny. ✌
Szydełko: rozmiar 6.
Wzór: klik
Ponieważ miałam włóczkę o ciut innych parametrach, przerabiałam na bazie z 21 oczek łańcuszka, otrzymując 7 pufek w rzędzie (liczba oczek musi być podzielna przez 3). Warto kliknąć w podany link, bo na moich zdjęciach, na czarnej torebce, nie widać dobrze tych 'chaotycznych pufek', a ścieg jest naprawdę oryginalny! Pasek zrobiłam z łańcuszka, 'pogrubionego' oczkami ścisłymi w drodze powrotnej.
Obie torebki mają pudełkowy kształt, który utrwala się dodatkowo przez blokowanie na książce 😲. Jest to dokładnie pokazane w tutorialach, jak i mocowanie zapięć, łańcuszka i gotowych podszewek. Ponieważ miały być prezentem, chciałam je ładnie wykończyć. Można tę fazę pominąć lub zrobić coś inaczej, ale tak wyszły odpowiednio eleganckie. Zgodnie z zaleceniem zaimpregnowałam je, żeby nie chwytały szybko zanieczyszczeń i wilgoci.
Siatka
Na plażę. Na zakupy. Na książki z biblioteki. Na wszystko.
Wykorzystałam tę szorstkawą bawełnę z Action, o której pisałam tutaj. Miałam 4 napoczęte motki. W sumie torba waży 240 g.
Jej wymiary (bez blokowania): wys. - 45 cm, szer. - 40 cm, długość uszu - 40 cm.
Szydełko: rozmiar 5.
Wzór: na podstawie Back to the Beach z Garnstudio.
To był punkt wyjściowy, bo jak zaczęłam tłumaczyć z „dropsowego” na swoje ...
Na przykład - po co zszywać dno? Można od razu nabrać łańcuszek z 53 oczek i obrobić dookoła półsłupkami, dodając po jednym w skrajne oczka = 110 półsłupków. Wstawiłam markery w boki, zrobiłam jeszcze jedno okrążenie półsłupkami dodając po jednym półsłupku przed i po markerze - razem dodałam 4 półsłupki = 114 półsłupków. Następne 4 okrążenia przerobiłam słupkami, dodając po 4 słupki, jak wyżej i po 6-tym rzędzie miałam 130 słupków. W siódmym rzędzie dodałam równomiernie 8 słupków (co 16 oczek). Już miałam zastosować schemat Dropsa, ale dziury wydały mi się za duże, więc robiłam *1 słupek, 1 oczko łańcuszka*, a w następnym okrążeniu *1 o.ł. nad słupkiem, 1 słupek zawieszony na oczku łańcuszka*. Dodatkowo zrobiłam rzędy z samych słupków, zależnie na ile starczyło koloru. Dopiero od ażuru w różowym, łącznie z uszami, torba jest według Dropsa.
Okrążenia, w których dodawałam oczka, dziergałam spiralnie. Potem na początku każdego okrążenia robiłam 2 oczka łańcuszka (zastępujące pierwszy słupek), a kończyłam okrążenie oczkiem ścisłym.
Kończyłam siatkę już na plaży. Uff, udało się ją uwiecznić w ostatni dzień słonecznej pogody😎 Spakowałam koc, ręczniki, zabawki, coś tam jeszcze i stwierdziłam, że jest niezwykle pojemna! Trzeba uważać, bo może się rozciągnąć do kolan, a paski będą wpijać się w ramiona 😉
Torby zamierzałam pokazywać je pojedynczo, po kolei, ale się nie wyrobiłam.
Jeśli dotrwaliście do końca tego posta - gratulacje!
Czad! :-D Świetne torby, torebki, torebusie!
OdpowiedzUsuńMiłego wszystkiego!
Dziękuję!!! (Tym bardziej, że torebki, to chyba nie Twój temat ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
No przyznam się, że kiedyś dla koleżanki zrobiłem ;-) to było tak dawno temu, że najstarsi górale nie pamiętają, ale epizod był :-D Tym bardziej doceniam Twoje torebki!
UsuńAle urodzaj torebkowy! Równie dobrze mogłabyś zatytułować post "poszalałam z torbami". Każda torebka cudna, ta z bambusowymi uszami obłędna, plażowa fantastyczna, a te dwie małe tak szykowne! Dziękuję że podałaś linki z instrukcjami, jako miłośniczka torebek chętnie z nich skorzystam, pewnie już w przyszłym sezonie:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńNo poszalałam, fakt ;) Mam nawet chwilowy uraz psych. do nich ;-P
UsuńDo jesieni mi przejdzie :) Czekam na Twoje torebki w przyszłym sezonie! Pozdrawiam słonecznie!!!
Z takimi torbami to można pójść... i na zakupy, i na plażę, i na randkę😉
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na prezent, świetne wykonanie, ekstra zdjęcia, i do tego jeszcze instrukcje. Normalnie pełen pakiet!
Dziękuję Bokasiu!!! Taki komentarz bardzo mnie cieszy i motywuje! Bo prawdę mówiąc, oprócz tego że nad torbami praca była, to potem jeszcze tego posta rodziłam klika dni (zdjęcia, tekst, sprawdzanie notatek i linków, czy wszystko się zgadza) i dobrze wiedzieć, że nie na darmo a ludziom na pożytek :) Pozdrawiam, wciąż wakacyjnie!!!
UsuńWszystkie 4 cudowne, z takimi torbami mogłabym pójść i na koniec świata :D
OdpowiedzUsuńNo, ja jestem od kilku sezonów fanką robienia ze sznurka wszelkich toreb, worków, siatek 👍👌Brawo Ty 👏
OdpowiedzUsuńCzyli fanklub można zakładać? ;))) Dzięki Ci!
UsuńTorebki superanckie! U mnie w tym roku nie mam miejsca w grafiku na kolejna rzecz. 🥺 Wszystko zaplanowane. Ale w przyszłym roku... Pozdrawiam Pchła K 😊
OdpowiedzUsuńZapracowana Pchełka jesteś! Dziękuję za wizytę i pozytyw!
UsuńPozdrawiam serdecznie moją amigurumi-inspiratorkę :)))
Na wstępie chcę wyrazić, jak bardzo mnie cieszy, że poświęciłaś czas na wypisanie tego wszystkiego i za linki. Moc przydatnych informacji! Tym bardziej przydatnych, że dotyczą świetnych realizacji. Wszystkie torebki i torby są bardzo udane i ładne, szykowne. Brawo! Brawo! Brawo!!!
OdpowiedzUsuńA ja też w temacie... Tyle że mnie właśnie zaczyna wciągać :)
Dziękuję pięknie za odwiedziny, dobre słowo i komentarz motywujący :))) Super mieć takie blogowe koleżanki!
UsuńTorby wciągają, fakt. Życzę Ci radosnej i owocnej pracy nad własnymi! Pozdrawiam :-)
Jaki szeroki asortyment toreb a każda następna piękniejsza od poprzedniej. Na plażę, na codzienne wyjście i na specjalne okazje. Właśnie te ostatnie wpadły mi w oko, są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńMyślę, że najwyższy czas odkurzyć szydełko 🙂
Ano wachlarz szeroki powstał - zaleta tego, że dla innych się robi. Te eleganckie np. zupełnie nie w moim stylu i dla siebie bym ich nie wypróbowała. Pewnie też masz takie doświadczenia :) Odkurzaj szydełko i działaj :) Pozdrawiam!
UsuńElegancka i na luzie. Niebieska tytułowa torba skradła moje serce. Ostatnia też mi się bardzo podoba. Zresztą wszystkie są świetne. Kiedy znajdujesz czas na robótki? Pozdrawiam wakacyjnie, odpoczywaj :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! Czas na robótki zawsze się znajdzie, a te torby to, jak pisałam, szybkie akcje. Polecam nawet zapracowanym! Ale widzę, że z blogiem mam zaległości i jeszcze jakieś komentarze miłe bez odp. pozostawione :( Pozdrawiam serdecznie! :)))
UsuńŚwietne torby wszystkie (mój faworyt czarna). Dzięki za dołączenie instrukcji, może się kiedyś zaprzyjaźnie bardziej z szydełkiem. Póki co podziwiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję droga koleżanko :))) Czarną będę jeszcze musiała powtórzyć dla córki ;) Podziwiaj i dziergaj, co Ci w duszy gra!
UsuńRewelacyjna torebka. Fajna siatka.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pozdrawiam!
UsuńPiękne i praktyczne te Wasze dzieła!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Praktyczne zastosowania najbardziej mnie w dzierganiu kręcą :))) Pozdrawiam serdecznie!
Usuń